czwartek, 12 czerwca 2014

Rozdział 12



Moje serce było rozwalone na miliony drobnych kawałków. Nie mogłam pojąć dla czego oni mi to zrobili. Przecież Niall mi obiecywał, że będzie ze mną zawsze i mówił mi że mnie kocha a teraz zdradza mnie z moją przyjaciółką, teraz już byłą. Jak myślę co oni tam robią to mi się rzygać chce. Nie spodziewałam się tego po Alex, że mi to zrobi. Jak ja mogłam jej zaufać? Latałam za nią, pomagałam jej po śmierci jej ojca a ona tak mi się odwdzięcza!? Nienawidzę ich obojga. Zdradzili mnie. Nie da się opisać jakie uczucie we mnie panuje. Raczej nic we mnie nie ma oprócz bólu. Wydostałam się z ramion Harry'ego i wybiegam z klubu. Rozejrzałam się i kiedy miałam już iść poczułam czyjąś dłoń na moim nadgarstku. No tak Harry.

 - Zawiozę Cię. - Usłyszałam od chłopaka kiedy się odwróciłam.
 - Nie dzięki. - Powiedziałam. Cały czas myślałam o dzisiejszym zdarzeniu.
 - Choć naprawdę. - Usłyszałam jego chrypę w głosie.
 - Naprawdę nie. Przejdę się. - odpowiedziałam odchodząc od Harry'ego. Nie powiedział już nic. Ostatni raz odwróciłam się, Ale nie stał już w tym samym miejscu. Wsiadał do samochodu.
Przechadzałam się pustymi ulicami Londynu a z moich oczu ciągle ciekły łzy. Nie mogłam uwierzyć we wszystkie zdarzenia , które wydarzyły się tego wieczoru. Po około 20 minutach dotarłam do domu. Weszłam do toalety i spojrzałam w lustro. Mój piękny makijaż zmienił się w jedno wielkie pobojowisko. Zajrzałam do szufladki która wisi obok lustra i wyciągnęłam z niej żyletkę. Usiadłam na WC i przyłożyłam przedmiot do ręki. Gdy już chciałam pociągnąć żyletką po skurzę zrozumiałam, że to nie ma sensu. Wolałam się komuś wygadać niż się ciąć. Postanowiłam zadzwonić do Harr'ego. Nie wiem dlaczego akurat do niego ale jako pierwszy wpadł mi do głowy.

 *Oczami Hazzy*

 Wracałem samochodem do domu cały roztrzęsiony. Zastanawiałem się nad tym jak Niall mógł tak mocno skrzywdzić Jess. Kiedyś to ja go zabiję ! Moje rozmyślenia przerwał dźwięk mojego telefonu. Na wyświetlaczu widniał napis Jess. Bez wahania odebrałem.
 - Jess ? Stało się coś ? - słyszałem , że płacze. 
- T..tak , możesz do mnie przyjechać? Potrzebuję Cię.. - jej słowa zaskoczyły mnie bardzo mocno.
 - Jasne Jess będę za 10 minut. - powiedziałem po czym się rozłączyłem.
Trochę się zdziwiłem, że zadzwoniła do mnie. W końcu wie jakim jestem człowiekiem, ale nie wie czy można mi zaufać. Po za tym wcześniej mnie olewała, ale skoro mnie o to prosi to przecież oczywiste, że przyjadę do niej. 

* Oczami Jess 20 min później*


 Siedziałam właśnie umyta po świeżej kąpieli kiedy usłyszałam przenoszący się po domu dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i je otworzyłam. W progu stał Harry. Bez namysłu wpuściłam go do domu, a on na przywitanie ucałował mnie w policzek. 
- Chcesz coś do picia? Zapytałam zapraszając go do salonu.
 - Nie dzięki. - Usłyszałam kiedy loczek siadał na kanapie, a ja zajęłam miejsce obok niego. 
- Ślicznie wyglądasz. - Powiedział patrząc mi w oczy, ale ja starałam się unikać jego wzroku.
 - Harry proszę Cię przestań. - Powiedziałam spuszczając głowę w dół.
 - Przepraszam. Nie powinienem, zwłaszcza po dzisiejszym. - Powiedział zaczesując włosy do tyłu.
 - Ale ja nadal nie mogę zrozumieć dla czego? - Po moich policzkach zaczynały spływać łzy.
 - Po prostu Niall nie docenił tak wspaniałej kobiety jak ty. Jest po prostu kretynem. - Otarł moją twarz od łez, a jedną dłoń położył na mojej.
Nie wiem co we mnie wstąpiło ale przytuliłam się do Harr'ego najmocniej jak umiałam. Odwzajemnił uścisk. Po chwili przypomniało mi się , że na na rękach mam blizny od tego jak cięłam się przez Hazze. Pech chciał że miałam bluzkę z krótkim rękawem. Oderwałam się od Styles'a i pobiegłam do pokoju po bluzę. Harry biegł za mną.
 - Jess co się stało ? - zapytał przerażony. 
- Nic , po prostu mi się zimno zrobiło - skłamałam.
 - Kłamiesz - powiedział spokojnie po czym złapał mnie za rękę i podwinął mój rękaw. 
- Jess kiedy ty to zrobiłaś. ?! - zapytał wściekły.
 - Nie ważne.
 - Mów! Przez kogo i kiedy ty to zrobiłaś! - teraz to zaczęłam się go bać przez co cofnęłam się krok do tyłu. 
- Ja.. ja to zrobiłam przez Ciebie !! Wtedy jak byłeś w szpitalu i kazałeś mi się wynosić!! Bardzo Cie kochałam a ty potraktowałeś mnie jak śmiecia. - z moich oczy płynęły słone łzy .
 - Ja przepraszam. - powiedział Harry po czym podszedł do mnie i przytulił. Staliśmy tak w objęciach około 10 minut gdy w końcu się od siebie odsunęliśmy.
 - Wiesz Jess ja już chyba pójdę. - oznajmił Harry po czym oddalił się do drzwi.
 - Nie Harry proszę Cię... zostań ze mną w nocy. Nie chcę być sama.
- Skoro chcesz to zostanę. - Powiedział po czym usiadł na łóżku.
 - Wiesz jest taki mały problem. Nie mam w co się przebrać. Chyba, że chcesz, żebym spał nago.
 - Powiedział do mnie z uśmiechem na ustach, a ja tylko przewróciłam oczami.
 - Masz koszulkę? Masz. Masz majtki? Masz, więc nie widzę problemu. - Odpowiedziałam chłopakowi po czym się do niego uśmiechnęłam. 
 Sięgnęłam po białe ręczniki do szafki, aby dać je loczkowi ale czułam jak jego wzrok mnie wypalał. - Masz ręczniki, a tam jest łazienka. - Podałam mu je i zaprowadziłam do łazienki.
 - Zaproponowałbym ci coś, ale się nie zgodzisz powiedział odwracając się do mnie.
 - Co? - Zapytałam się go opierając się i ścianę. 
- Czy chcesz umyć się ze mną.
 - Nie. - Odpowiedziałam mierząc go od góry do dołu. Po czym znikną w drzwiach.

****

Harry siedział w toalecie już około godziny. Zaczęłam się bardzo denerwować. 
- Harry czy ty się utopiłeś ? - zaczęłam krzyczeć.
 - Nie , nie utopiłem się. Po prostu nie wyjdę stąd no chyba , że po mnie wejdziesz. - jak on mnie denerwuję.
 - Nie ja tam nie wchodzę. - powiedziałam i odeszłam od drzwi. 
- No to nie ale ja stąd nie wyjdę. - Harry zaczął się śmiać.
 - Wrr , Hazz denerwujesz mnie ! 
- Ja też Cię kocham - odpowiedział po czym oboje zaczęliśmy się śmiać. Po około 20 minutach postanowiłam wejść do tego pieprzonego kibla.
 - Dobra Harry wchodzę i wyciągnę Cię z tego kibla ! - zaczęłam krzyczeć jak nie normalna.
 - Ok bejbe czekam - powiedział po czym zaczął się śmiać. Weszłam do tej toalety i zobaczyłam jak Harry uśmiechnięty od ucha do ucha siedzi na pralce.
 - Dobra wychodź. - powiedziałam do Styles'a a on kiwnął przecząco głową.
 - Wiesz miałaś mnie wyprowadzić stąd. - powiedział po czym się zawadiacko uśmiechnął. Podeszłam do niego złapałam jego bluzkę i z całej siły pociągnęłam go do wyjścia z toalety. 
- Ależ ty jesteś silna Jess- powiedział po czym zaczął mnie łaskotać.
 - Ha..haa.Harry zostaw mnie hahahaha .
 - No dobrze jak sobie życzysz. - odpowiedział po czym się do niego przytuliłam. Gdy się od niego oderwałam dałam mu koc oraz poduszkę żeby mógł się położyć na kanapie.
 - Potrzebujesz może czegoś Hazz ? - spytałam. 
- Nie dziękuję. Dobranoc - po tych słowach Harry dał mi całusa w policzek po czym położył się na kanapę. Ja poszłam do sypialni i też się położyłam. Od razu zasnęłam.

 *Oczami Harr'ego*

 Nie mogłem zasnąć. Ciągle myślę jak Niall mógł być takim sukinsynem. W pewnym momencie usłyszałem jak Jess krzyczy. Od razu pobiegłem do jej sypialni. Siedziała zapłakana na łóżku. Gdy mnie zobaczyła w drzwiach od razu wybiegła z łóżka i podbiegła do mnie rzucając mi się w ramiona. - Jess co się stało ? - spytałem przerażony.
 - Miałam straszny sen. Śnił mi się Niall i Alex i .... - przerwałem jej zdanie swoimi słowami. 
- Mała nie mów o tym. Idź do łóżka spróbuj zasnąć. - powiedziałem po czym odsunąłem ją od siebie. - Dobrze Hazz a mogę Cię o coś poprosić ? - spytała.
 - Jasne , że tak . 
- Położysz się ze mną spać ? - wow jej słowa mnie zatkały. 
- Nie wiem czy to jest dobry pomysł.
 - Proszę. 
- No dobrze Jess położę się z tobą - odpowiedziałem po czym razem położyliśmy się na łóżku. Nasze nogi były splątane a jej głowa była w zagłębieniu mojej szyi. To było bardzo przyjemne. Po około 20 minutach Jess zasnęła. Ja po chwili również.
* Rano. Oczami Jessicy *

 Rano obudził mnie ból oczu. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę dla czego. Na myśl o tym łzy napłynęły mi do oczu. Odwróciłam się, ale obok nie było już Harry'ego. Zerknęłam na zegarek była już 11:34. Nigdy nie zdarzyło mi się tak długo spać. Postanowiłam, że zejde na dół. Wstałam z łóżka i zeszłam po schodach do kuchni na stole zobaczyłam leżący talerz. Były tam pysznie wyglądające kanapki. Mój wzrok przykuła mała karteczka. Wzięłam ją do rąk i przeczytałam jej treść.

 " Mam nadziej, że Ci kochanie będzie smakowało"

 No tak Harry.
Usiadłam do stołu i zaczęłam spożywać przygotowane prze Harr'ego kanapki. Były przepyszne. Po zjedzeniu wzięłam rzeczy i poszłam do toalety zrobić poranne czynności. Właśnie myłam zęby gdy dostałam wiadomość. Okazało się , że od Harr'ego. 


result-thumb


 Nie wiem dlaczego ale bardzo ucieszyłam się z tego , że Harry do mnie napisał. Postanowiłam się z nim spotkać. Miałam jeszcze trochę czasu więc zaczęłam sprzątać swoje mieszkanie. Dawno tego nie robiłam. Skończyłam porządki o godzinie 14;23. Postanowiłam się ogarnąć. Pomalowałam się i przebrałam , po czym wzięłam telefon , słuchawki oraz kluczę po czym wyszłam z domu. 
Cały czas zastanawiałam się czy dobrze zrobiłam, że pozwoliłam Harry'emu zostać u mnie na noc. Nie chcę, żeby sobie coś więcej pomyślał. Tylko nie wiem o czym będzie chciał ze mną rozmawiać. Po 15 minutach dotarłam do pięknej posiadłości chłopaka. Po prostu jego dom był cudowny.




i z drugiej strony wygląda tak:














Zapukałam do ogromnych drzwi domu. Nie musiałam długo czekać, gdyż w progu stał już Harry.
- Wchodź. - powiedział i ucałował mnie w policzek na przywitanie. Gdy weszłam po prostu mnie zatkało. Byłam tu dwa razy, ale nie zwracałam za bardzo na wygląd domu uwagi. Był po prostu śliczny. Co ja gadam jest przecudowny.







- Podoba ci się prawda? - powiedział zamykając drzwi.
 - Bardzo. - zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu. Zaciekawiały mnie nawet najmniejsze zakamarki. Usłyszałam z tyłu cichy śmiech Style'a.
 - No co!? - zapytałam ironicznie chłopaka odwracając się do niego.
 - Nie, nic. - Taa nic, a jakoś radość z jego twarzy nie znikała.
 - Nie, nic. - Powiedziałam pod nosem przedrzeźniając Lokowatego.
 - Mówiłaś coś!? - Teraz jego twarz spoważniała. A ja machnęłam przecząco głową. Kurde nie wiedziałam, że On to usłyszy. Chłopak ruszył w stronę kuchni, która znajduje się po prawej stronie, a ja poszłam w jego ślady. Kuchnia jak cały dom była piękna.




- Wyspałaś się? - Trochę zdziwiło mnie pytanie Harry'ego. Było takie wyrwane jakby z powietrza. wydawało mi się, że chce wrócić do wczorajszego... 
- Taaa. Wyspałam się. - Po tych słowach Style odwrócił się i spiorunował mnie wzrokiem. 
- Mogę się Ciebie coś spytać? - jego głos był teraz spokojny i opanowany. 
- Pytaj. - powiedziałam opierając się o blat.
 - Co będzie z tobą i Niall'em? - jego pytanie mnie zatkało. Nie wiem dlaczego chce o tym rozmawiać.
 - Nic. Mnie i Nialla nic nie łączy. - z bólem wypowiedziałam jego imię. Do oczu zaczynały napływać łzy, ale starałam się je ukryć.
 - A z nami? - po tych słowach objął mnie w pasie. 
- Co z nami? Przecież nas nawet nie było. - Tak myślałam, że jeżeli Harry zostanie u mnie prędzej czy później spyta się o to.
 - No to bądźmy. - Przybliżył swoją twarz do mojej, ale ja się odsunęłam. 
- Ale Harry ja cie nie ko... - Harry nie pozwolił mi skończyć zdania. 
- Nie kochasz mnie? Nie wieżę ci. - Na jego twarzy pojawiały się rysy złości.
 - To uwierz. - Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść, ale nie miałam jak. 
- To spójrz mi prosto w oczy i patrząc się w nie powiedz, że mnie nie kochasz. - Nie mogłam tego powiedzieć. Sama gubię się w uczuciach co do Harry'ego, ale nie mogę mu powiedzieć, też że go kocham. Starał się unikać jego wzroku. Niestety Harry mi to utrudniał.




- No powiedz mi w oczy , że mnie nie kochasz. - głos Harr'ego się załamywał.
 - Ja ... ja nie moge Ci tego powiedzieć - o nie , co ja zrobiłam..
 - Czyli jednak jakoś mnie kochasz? - zapytał z nutką szczęścia w głosie .
 - Tak kocham Cię. Znaczy nie kocham.. Kurwa sama się gubię we własnych słowach - powiedziałam siadając na kanapie. 
- Jess ja wiem , że ty coś do mnie czujesz tylko nie chcesz tego powiedzieć. - mówiąc to usiadł na kanapie obok mnie i złapał mnie za rękę. 
- Jessica proszę daj mi szanse. Obiecuje , że jej nie zmarnuję. - przez jego słowa zaczęłam płakać. 
- Harry a ja nie mogę być z Tobą. Jak ty to sobie wyobrażasz? Byłam z Niall'em a teraz jak bym była z Tobą uchodziłabym z dziwkę.… A tego nie chce .
 - Jess ja Cię rozumiem ale ja jeszcze nigdy nie walczyłem tak o dziewczynę. Jesteś moim marzeniem , moją muzą. Twój śmiech jest dla mnie najszczęśliwszym odgłosem na świecie. Moje serce się łamie gdy widzę łzy na policzkach. - teraz on też płakał. Płakaliśmy razem aż do czasu jak zadzwonił telefon Harr'ego...



CZYTASZ = KOMENTUJESZ!

Hej kochani! I o to po raz kolejny powstał rozdział dzięki mojej Zuzi ♥
Podoba wam się? Co o nim sądzicie? Chcecie czytać kolejny rozdział? Wiecie kto zadzwonił do Harry'ego? Po co? Te przypuszczenia i opinie wyrażajcie w komentarzach! Liczę na was! Pamiętajcie 22 kom = next ♥ AHA I NAJWAŻNIEJSZE JEŚLI CHCECIE BYĆ POWIADAMIANI O KOLEJNYCH ROZDZIAŁACH PISZCIE W KOMACH TAM GDZIE WAS MOGĘ ZNALEŹĆ! ZAPRASZAM!























34 komentarze:

  1. Jejciu <3 :*** !!!! Super jest ;)) !! Szybko dodawaj nexta <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam twojego bloga ! super <3 *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ! Super! Super! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie! Nie mogłam się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Następny post! Szybko! <3 #J Hate :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej! Napisz kolejny proszę .... ;c Czy musi być tyle komentarzy? Ja tu nie wytrzymam jak nie dasz następnego! :c Ploooooooooooszę!! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham ten blog ♥ Rozdział cudowny !
    Szybko dawaj następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nominuję cię do Libster Blog Awards, więcej informacji na: http://alone-niallhoran.blogspot.com/2014/06/libster-blog-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawaj szybko następny!!! Piękny ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  10. czyżby to zadzwonił Niall?! :D mam nadzieję że zgadłam ;3
    czekam na NN :)
    rozdział extra, niech Jess wróci do Hazzy *u*

    OdpowiedzUsuń
  11. Nominuję Cię do Libster Blog Awards na: http://meeting-the-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Aaaaaaaa! Jaki piękny!!! :D Next! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominuję cię do Libster Blog Awards, więcej informacji na: http://storyofmylifefanfaction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. mam nadzzieję że to nie Niall przerwie tą piękną chwilę ;/ Jess i Harry się kochają i powinni być razem ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. jest super zaj**isty!!! kocham to opowiadanie ♥ chyba nikt się z tb nie równa siostra! :********

    OdpowiedzUsuń
  16. z tego wszystkiego to mi się zdaje że Jess pasuje do Zayn'a xD jest super nie mogę się doczekać następnego :*************

    OdpowiedzUsuń
  17. CHCĘ NASTĘPNY!!!!!!!!!!! P.S. super tło :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Po prostu super ;) Czekam na nexta *w*, a o to mój ask --> ask.fm/kamila120a

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zawsze zaje.. <3 czekam na neext <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakie cudo *u*

    OdpowiedzUsuń
  21. Następny poproszę, bo już się nie mogę doczekać! <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Genialnie, jak zawsze z resztą <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Ojeju <33 Wspaniały ;* Dawaj nastepny ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ommm rozdział cudowny<3
    czekam na NEXT <3
    loff

    OdpowiedzUsuń
  25. Pisz więcej, bo wielu uwielbia te opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Prolog był bardzo ciekawy :) Czytałam, czytałam i tak bardzo mnie wciągnęło. Doszło do momentu, że Harry zrozumił, że kocha Jess i po szpitalu by było, że żyliby razem długo i szczęśliwie (typowo jak dla krótkich fanficionów) ale potem było BUM i ją odrzucił :( Było mi jej trochę szkoda. Gdy pocałowała Nialla, to trochę zachowała się nie fair w stosunku do Hazzy, bo jednemu mówi, że go kocha, a zaraz z drugim się całuje. Ale jej wybaczam, bo Harry był wtedy dupkiem! :p
    Potem Jess była z Niallem i to było takie słodkie :) No a Hazz musiał się tak zachować, bo pokazał, że jest twardy. Ale Niall się nie popisał, gdy miał wybrać pomiędzy Jess, a pracą.
    Niall i Alex są siebie warci. Jak oni mogli jej to zrobić?! Jezu ... Ale ona miała chłopaka i przyjaciółke ... Na szczęście Harry był obok niej :)
    A ten rozdział po prostu cudo! ;* Harry mógłby zrozumieć, że Jess jest jeszcze zraniona po zdradzie Nialla. Facet...
    Ciekawe kto zadzwonił :)) czekam na kolejny xx
    Jakbyś mogła, to informuj mnie na asku: @MrsMalikBradford
    Już uwielbiam Twojego bloga :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Całkiem spoko

    OdpowiedzUsuń
  28. jestem esme mam nadzieję, że zobaczysz ten komentarz. Miałam napisać w sprawie css. Przepraszam, że tak późno ale miałam urlop.

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny to napisałaś tak jak inne! Po prostu świetny i czekam na nexta ♥
    xxGosia

    OdpowiedzUsuń
  30. *Świetnie to napisałaś tak jak inne! Po prostu świetny i czekam na nexta ♥
    xxGosia

    OdpowiedzUsuń