`*Oczami Niall'a* Nie wiem co mam zrobić. Jestem rozdarty. Zależy mi na Jess ale praca jest dla mnie odrobinkę ważniejsza. Może nie jestem gotowy na związek. Moje rozmyślenia przerwał dźwięk telefonu. - Halo - zapytałem nie patrząc kto to.
- Horan gdzie ty jesteś ? - po głosie poznałem , że to Liam.
- W drodze , zaraz będę. powiedziałem.
- Ok to szybko bo zlecenie nie może czekać. Jak coś czekamy na Ciebie u Hazzy - po tych słowach Payne się rozłączył. Jeny czemu akurat u niego? Znowu będzie kłótnia.
*Oczami Jess*
Bałam się o Niall'era. Nie chciałam żeby on brał udział w tym "zleceniu". Za zabójstwo można iść do więzienia.. Czy on tego nie rozumie? Już się gubię. Nie wiem co robić.
* Oczami Niall'a*
Kocham Jess, ale nie zrezygnuje z pracy dla niej. Ona musi to zrozumieć, albo to będzie między nami koniec. Harry Jest najsilniejszy z nas wszystkich i najbardziej wybuchowy i to mu daje przewagę. Byłem już blisko jego domu. Pewnie znowu będzie kłótnia, mam dość jego zachowania. Zapukałem do drzwi. Trochę się zdziwiłem, że otworzył je Louis.
- Siema, stary wchodź szybciej. - Nic mu nie odpowiedziałem. Weszłam do środka i zdająłem kurtkę. Lou ruszył do salonu, a ja zanim. Kiedy zobaczyłem siedzącego tam Harry'ego z chłopakami to na jego widok mnie nosiło. Nie wiem czemu ale zdawało mi się, że jest z czegoś bardzo zadowolony, ale Kiedy mnie zobaczył po prostu zjechał mnie wzrokiem.
- Niall chodź ze mną na chwilę do kuchni. - powiedział Styles po czym spojrzał na mnie wzrokiem zabójcy.
- No dobra chodź. - po moich słowach Harry wstał z kanapy i podążał w stronę kanapy.
- No po co miałem tu przyjść? Chcesz mi wyjebać? To dalej nie krępuj się. - powiedziałem po czym spojrzałem na niego.
- Uspokój się idioto nie chcę wyjebać. Po protu chcę pogadać - jego głos był bardzo spokojny nie tak jak zawsze.
- A o czym? - zapytałem.
- O nas Niall. Chciałem Cię przeprosić. Nie powinienem wtedy tak na Ciebie naskoczyć, Kurdę znamy się od małego i nigdy się nie kłóciliśmy. Teraz też nie chcę się kłócić. Tylko zrozum ja kocham Jess całym sercem i zabolało mnie to że mój najlepszy przyjaciel spał z dziewczyną która jest dla mnie ważna. - w oczach Hazzy był wymalowany ból.
- Stary ja nie spałem z Jessicą. - powiedziałem po chwili.
- Jak to nie? Przecież ona to powiedziała- odpowiedział zdziwiony Styles.
- Powiedziała to bo była na Ciebie zła. - oznajmiłem po chwili.
- Aha , kurwa jestem totalnym palantem - powiedział Harry po czym sie zaśmiał.
- O tak jesteś wielkim palantem stary - po tych słowach ja też zacząłem się śmiać.
- To jak sztama ? - zapytał mnie Harry z nadzieją w oczach.
- Jasne stary - odpowiedziałem po czym razem wróciliśmy do salonu. - Dobra chłopaki nie mamy czasu. Musimy działać szybko. Najpierw musimy przemycić broń i koke, a potem musimy przewieść ją do Toy'a i upozować jego samobójstwo.
- Powiedział Zayn stawiając z kanapy. Miał rację On nam zagraża i trzeba go zlikwidować raz na zawsze.
* Oczami Harry'ego *
Z Niall'em jest ok, ale teraz mamy inny problem. Jak tylko spotkam Toy'a zabije bo na miejscu. Nigdy nie wybaczę mu, że zabił mojego brata.
- Dobra to ruszajcie się jedziemy do naszej hali, przygotować wszystko i działamy. - Powiedziałem zdenerwowanym głosem.
- To idziemy. - Powiedział Lou, a ja wziąłem kluczyki od mojego BMW. Kiedy wyszlem na dwór Oni byli gotowi. Zamknąłem drzwi i ruszyłem w ich stronę.
- Harry nie możesz prowadzić. - Kompletnie mnie zatkało kiedy usłyszałem to z ust Zayn'a.
- Jak to nie mogę!? - Prawie wykrzyczałem te słowa.
- Wiem, że jesteś wściekły i kiedy spotkasz Toy'a zabijesz go, za to że zabił twojego brata z zimną krwią więc lepiej będzie jak ja poprowadzę.
- Nic nie odpowiedziałem tylko dałem czarnowłosemu kluczyki, a sam usiadłem obok niego.
****
Cała drogę opracowaliśmy plan, ale znając mnie kiedy spotkam tego gnojka zabiję go nie zważając na nic. Mamy prawie wszystko gotowe. Teraz właśnie chowałem broń do koperty

- I jak możemy działać? - Usłyszałem głos ubranego na czarno Liam'a.
- Tak chodźmy. - Powiedziałem bardzo zdenerwowany. Nigdy się nie stresowałem. Zawsze gdy mieliśmy kogoś zabić, lub coś przemycić podchodziłem do tego na luzie.
Ustawiliśmy przed jakimś wielkim magazynie. Adrenalina i nerwy były na tyle, że nie mogłem już usiedzieć w miejscu.
- Dobra idziemy bo już chce zatłuc tego frajera - po tych słowach wstałem z miejsca i wysiadłem z samochodu.
- Stary stój. Nie możesz wejść tam sam. - powiedział Zayn po czym złapał mnie za rękę i wciągnął spowrotem do BMW.
- Ile jeszcze będziemy czekać? - spytał Louis tak samo zestresowany jak ja.
- Spokojnie. Jeszcze chwila. Nie widzicie ile tutaj jest samochodów? Napewno dużo ludzi jest w magazynie nie możemy tak od razu tam wejść. - no jasne Liam jak zawsze miał rację.
- No tak masz rację Liam - powidział Niall po czym jego telefon zaczął dzwonić.
*Oczami Niall'a*
Oparłem moją głowę o szybę samochodu po czym usłyszałem że ktoś do mnie dzwoni. Odebrałem. - Tak?
- Niall gdzie ty jesteś martwię się o Ciebie. - usłyszałem głos Jess.
- W pracy jestem nie mogę za bardzo rozmawić. - powiedziałem zgodnie z prawdą.
- Co ? Niall miałeś tam nie jechać. ! Dlaczego ty mi to robisz ? Ranisz mnie ! - rozpoznałem po głosie że jessica płacze .
- Mówiłem Ci że wykonam swoją pracę i tak się stanie. Muszę kończyć pa - powiedziałem po czym się rozłączyłem.
* Oczami Harry'ego*
Siedzieliśmy tam dopóki wszyscy już sobie pojechali czyli ładne kilka godzin. Już kilka razy dopuszczalny mi nerwy i wychodziłem z samochodu, ale chłopacy skutecznie mnie zatrzymali.
- Dobra ruszamy! - Powiedział Liam. Trochę mi ułożyło, że nie długo policzę się z tym śmieciem. Delikatnie i bez szelestnie otworzyliśmy ogromne stalowe drzwi główne magazynu. Weszłam jako pierwszy.
- Będzie lepiej jak się rozdzielimy. Ja i Harry pójdziemy prosto. Ty Zayn i Niall w lewo, a Liam w prawo. - Usłyszałem głos Louisa. Trochę mnie to rozwcieczyło bo sam bym sobie doskonale dał radę. Nie zważając na nic wyjąłem broń i ruszyłem przodem. Wyważyłem drzwi i szliśmy w ciszy przez ciemny korytarz. Nagle usłyszałem jakiś szelest. Odwróciłem się do tyłu w stronę Lou. To nie był on. Zdziwiłem się kiedy podniósł broń w moją stronę. Myślałem, że chce strzeli we mnie, ale usłyszałem huk za mną. Odwróciłem się gwałtownie i zobaczyłem leżącego na ziemi mężczyznę.
- Chciał w ciebie strzelić. - Usłyszałem.
- Dzięki ci. - Powiedziałem do chłopaka po czym przybiliśmy sobie piątkę. W odpowiedzi posłał mi uśmiech. Szliśmy jeszcze tak chwilę kiedy dotarliśmy do bardzo dobrze znanych nam drzwi. Otworzyłem je z kopa. Zobaczyłem tam obrzydliwą, a jednak bardzo dobrze znaną nam postać.
- Nie znaleźliśmy go. - Usłyszałem głos Zayn'a, a po chwili do pomieszczenia weszli Zayn, Niall i Liam.
- A my tak. - Odpowiedział bardzo pewnie siebie Louis, a ja odwróciłem się w stronę tego skurwysyna.
- To on !! - krzyknąłem po czym wyjąłem pistolet.
- To on !! - krzyknąłem po czym wyjąłem pistolet.
- Proszę , proszę postrach miasta Harry Styles przyszedł do mnie w odwiedziny. Co za miła niespodzianka. - powiedział zabujcą mojego brata.
- Długo się frajerze nie będziesz ciszył z tego spotkania. - już podnosiłem pistolet z zamiarem strzału gdy nagle ktoś złapał mnie za rękę.
- Nie rób tego nie warto. -znałem ten głos i to bardzo on należał do...
- Jess co ty tu robisz ?- zapytałem ze zdziwieniem patrząc raz na nią a raz na Niall'a.
- Przyszłam was powstrzymać przed tym co chcecie zrobić. - powiedziała po czym wyrwała mi z rąk pistolet. Chwilę tak staliśmy gdy nagle usłyszeliśmy strzał. Toy leżał na ziemi z dziurą w brzuchu. Rozejrzałem się do okoła i zobaczyłem postać która zdawała mi się znana. Tak już wiem to był Justin koleś który też miał na pieńku z Toy'em. Dzięki bogu że on go zabił.
- Lucas co ty tu robisz stary? - zapytałem odchodząc obojętnie od Jess.
- Lucas co ty tu robisz stary? - zapytałem odchodząc obojętnie od Jess.
- Chciałem uregulować długi z tym szmaciarzem chyba podobnie jak wy. - powiedział szeroko się uśmiechając.
- No tak my chcieliśmy zrobić to samo. - wtrącił się Liam.
*Oczami Jess*
Ufff, przyszłam do tego magazynu na czas. Dobrze , że to nie chłopcy zabili tego Toy'a. Chodź widziałam po minie Harr'ego , że chciał to zrobić. Stałam przy Harrym dobre kilka minut gdy znienacka zostawił mnie i podbiegł do swojego kumpla. Ja postanowiłam , że podejdę do Niall'a i wszystko sobie z nim wyjaśnię.
- Niall pozwól na chwilę. - powiedziałam niepewnie , po czym zobaczyłam podchodzącego do mnie blondyna.
- Jess nie możemy teraz rozmawiać. Nie ma czasu musimy uciekać. - po tych słowach złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę wyjścia. Reszta wyszła od razu za nami.
- Lou ja idę z Jessicą pieszo spotkamy się jutro narka. - krzyknął w drodze. Kawałek drogi przeszliśmy w ciszy. Postanowiłam ją przerwać.
- Niall stój . powiedziałam cicho po czym chłopak zatrzymał się tuż przede mną.
- Co się stało mała- no nie .. jeszcze się bezczelnie pyta co się stało.
- Czemu mi to zrobiłeś ? Czemu poszedłeś na to zlecenie ? - spytałam ze łzami w oczach. - Jezu Jess daj mi spokój ok. - oznajmił po czym ruszł dalej w drogę.
- Niall poczekaj jeszcze rozmawiamy.! - krzyknęłam na pół ulicy przez co starsi ludzie od razu zaczęli zaglądać przez okna.
- Mała ja już skończyłem z tobą rozmawiać. ! To , że jesteś moją dziewczyna nie oznacza , ze możesz mi układać życie. ! Jesteśmy ze sobą krótko a ja już się czuję jakbyśmy byli po jakimś popierdolonym ślubie ! Ja potrzebuję trochę prywatności ! - Horan zaczął na mnie krzyczeć, przez co ja zaczęłam strasznie płakać.
- Niall nie mów tak.. - powiedziałam dławiąc się łzami.
- Wiesz co muszę odpocząć od Ciebie. Pa - po tych słowach oddalił się w odwrotną stronę.Jego słowa mnie załamały. Po drodzę do domu ciągle płakałam. W głowie ciągle miałam jego straszne słowa.Gdy weszłam do domu od razu się położyłam. Nie ściągałam nawet butów. Nie miałam na to siły. Po chwili odpłynęłam w krainę Morfeusza.
* Oczami Niall'a *
Trochę zaczyna mnie już męczyć zachowanie Jess. Ja się dla niej nie zmienię, będę robił to co robię. Ona chyba zapomina kim Ja jestem i nie pozwolę, aby sobie mnie ustawiła. Jestem na nią wściekły. Postanowiłem, że pójdę do klubu. Z jednego jestem dumny, z tego że ten gnojek już nie żyje. Kiedy byłem już na miejscu weszłem do klubu. W środku zobaczyłem, że są tam chłopaków, ale najzwyczajniej w świecie ich olałem. Podszedłem do blatu.
- To co zawsze tylko więcej. - Powiedziałem do barmana. Mój wzrok przykuła piękna blondynka. Była szczupła, wysoka i piękne długie nogi. Miała blond włosy i malinowe usta. Nie upiłem, ani łyka wódki gdyż musiałem iść do tej dziewczyny. Odeszłem od blatu i ruszyłem w jej stronę. Siedziała na kanapie więc nie było problemu. - Hej. - Powiedziałem posiadając się do dziewczyny. Miała śliczne niebieskie oczy. Dopiero teraz poznałem, że to Alex przyjaciółka Jess.
* Oczami Alexy *
Niall jest taki seksowny. Nie powiem pociąga mnie. Od zawsze mi się podobał był prawie, że idealny. Jest męski i stanowczy i oczywiście piękny. Wiem, że Jessica jest z Niall'em, ale przecież nic się nie stanie jak się do mnie dosiądzie i sobie porozmawiamy.
* Oczami Niall'a *
- No siemka. - Powiedział uśmiechając się do mnie i upiła łyk drinka. Cieszę się że jestem trzeźwy, bo nie uwierzyłbym w takie piękno.
- Z tego co wiem ślicznotko masz na imię Alex jesteś przyjaciółką Jess. - Powiedziałem przybliżając się do niebieskookiej.
- Tak. - Usłyszałem z jej pięknych ust. Zbliżyłem nasze twarze i wssałem się w jej usta. Nie protestowała. Wręcz przeciwnie. Nie musiałem się z nią cackać chciała tego.
- Mmm ostry lubię takich. - Powiedziała odgrywając nas od siebie, ale ja znów zacząłem ją całować.
- A ja lubię takie jak ty. - Powiedziałem przez pocałunek. Było mi dobrze.
* Oczami Harry'ego *
Siedziałem sobie w barze pijąc mojego ulubionego drinka gdy nagle mój wzrok wypatrzył Niall'a siedzącego koło jakiejś długonogiej dziewczyny Zaraz zaraz .. Przecież to Alex przyjaciółka Jess. Chwilę tak na nich patrzyłem i to co zobaczyłem na maxa mnie zdziwiło. Niall przyssał się do niej. Nie mogłem w to uwierzyć. Jak można robić takie coś swojej własnej przyjaciółce. Postanowiłem do nich nie podchodzić ale za to wyjąłem telefon z kieszeni moich spodni i wykonałem połączenie do Jess.
- Halo - usłyszałem jej słodki głos , który przyprawiał mnie o zawrót głowy. Tak dalej ją kocham.
- Hej Jess tu Harry. Mam dla Ciebie złą wiadomość... Niestety.
- Co jaką? - zapytała z lekkim zdenerwowaniem w głosie.
- Chodzi o Niall'a ? Zrobiłeś mu coś - no nie pierwsze co jej przyszło do głowy to akurat to , że zrobiłem coś blondynowi.
- Jasne , że nie u nas jest już sztama. Chodź nie wiem czy na długo bo to co widzę mnie strasznie wkurwiło.
- Harry mów co się stało !
- Niall i Alex się no ten wiesz całują - oznajmiłem po czym usłyszałam śmiech Jess.
- Hahaha Hazz bardzo śmieszne a tak na serio to co się stało?
- No właśnie to. - odpowiedziałem zażenowany.
- Nie wierzę Ci.
- Nie to wpadnij jak najszybciej do klubu "CODE" zobaczysz to na własne oczy. - powiedziałem.
- No dobrze zaraz będę. - po tych słowach się rozłączyła.
*Oczami Jess*
No nie wierze.. Wiem , że Harry nie jest zadowolony z tego , że jestem z Niall'em ale jego bajeczki nie są ani troche przekonujące. Postanowiłam przejść się do tego klubu. Po około 15 minutach dotarłam do celu. Zobaczyłam Styles'a pod klubem więc od razu do niego podeszłam.
- No więc gdzie jest Niall i Alex - po tych słowach zaczęłam się bardzo głośno śmiać.
- Są w środku. Jak wejdziemy to spójrz na lewo. - powiedział Harry po czym weszliśmy do środku. Od razu spojrzałam w miejsce które nakazał mi loczek. To co tam zobaczyłam odjęło mi mowę. Alex siedziała na kolanach u Niall'a a on ją całował po szyi. Od razu łzy zaczęły spływać po moim policzku. Postanowiłam przerwać im tą słodką chwilę.
- Ty frajerze ! Jak mogłeś ! - krzyknęłam na tyle głośno że się od siebie oderwali.
- Jess - powiedzieli oboje jednocześnie.
- Tak ja. Boże nie wiem jak wy mi to mogliście zrobić! - krzyczałam dalej.
- Jessica to nie tak jak myślisz.
- Zamknij się ! - wydarłam się na nią najgłośniej jak mogłam.
- Niall ja nie rozumiem dlaczego ty mi to zrobiłeś.- Niall wstał z uśmiechem na ustach i powiedział. - Zrobiłem to bo miałem ochotę. Ty nawet na seks się nie chciałaś zgodzić a taka dziewczyna nie jest mi potrzebna. Ja jestem Niall Horan i każda dziewczyna marz żeby się ze mną przespać. Ty nie chciałaś więc teraz masz problem mała. Chodź Alex idziemy dokończyć to co zaczęliśmy w jakimś bardziej ustronnym miejscu. - po tych słowach Niall złapał Alexę za rękę i wyszedł z nią z klubu. Ja zapłakana usiadłam na krześle. Obok mnie siedział Harry. Otulił mnie ramieniem którego bardzo mi brakowało...
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!
Jest kolejny rozdział który powstał dzięki pomocy mojej Zuzi Koniszewskiej ♥
Mam nadzieję, że wam się podoba. Liczę z waszej strony na komentarze.
Tak jak pisałam wcześniej piszcie co chcecie. Swoje przypuszczenia, myśli, co sądzicie.
Po prostu piszcie liczę na was. AHA PROSZĘ WAS JEŚLI CHCECIE ABY WAS POWIADAMIAĆ O NOWYCH ROZDZIAŁACH PISZCIE NP: SWOJE ASKI, FB, POCZTY, ALBO PACIE I SAMI SPRAWDZAJCIE BO NIE ZAWSZE MAM CZAS ♥ Liczę na was 20 kom = next!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!
Jest kolejny rozdział który powstał dzięki pomocy mojej Zuzi Koniszewskiej ♥
Mam nadzieję, że wam się podoba. Liczę z waszej strony na komentarze.
Tak jak pisałam wcześniej piszcie co chcecie. Swoje przypuszczenia, myśli, co sądzicie.
Po prostu piszcie liczę na was. AHA PROSZĘ WAS JEŚLI CHCECIE ABY WAS POWIADAMIAĆ O NOWYCH ROZDZIAŁACH PISZCIE NP: SWOJE ASKI, FB, POCZTY, ALBO PACIE I SAMI SPRAWDZAJCIE BO NIE ZAWSZE MAM CZAS ♥ Liczę na was 20 kom = next!
omg omg !!
OdpowiedzUsuńto jest boskiee ! <3
nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;*
Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńDawaj nexta! :D
OdpowiedzUsuńSuper !!! :D Kiedy następny!!!??? :D Jak najszybciej ;3 ♥
OdpowiedzUsuń<3333 świetny czekam na następny rozdział :3
OdpowiedzUsuńOMG jesteś wspaniała<3 kocham tego imagina♥♥♥
OdpowiedzUsuńMasz talent do pisania <33
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na nexta !! :33
Niall ;oo parszywy ..uju ... ;o oł gasz, nawet go sb tak nie wyobrażałam xD
OdpowiedzUsuńświetny rozdział <3
Hazza.. oby pocieszył Jess :(
czekam na NN :*
super <333 dawaj next :D
OdpowiedzUsuńJeju, świetne. <3 Mam nadzieje, że następny rozdział pojawi się niedługo ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe <3 czekam na kolejny rozdział !!!
OdpowiedzUsuńWspanaiły <3 czekam na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział jak i cały blog <33
OdpowiedzUsuńCzeekam na nexta !! ;*
Cudownyy *u* Nie mogę się doczekać nexta :)
OdpowiedzUsuń*O* <3 NEXTA !!!
OdpowiedzUsuńPIękny! Czekam na next! ♥
OdpowiedzUsuńwidać że to Harry tak naprawdę kocha Jess a nie Niall jak wydawało się na początku, nie spodziewałam sie tego po nim ;/ Harry do niej bardziej pasuje i ją kocha :) dziękuję za to że to piszesz bo masz talent ♥ :*************
OdpowiedzUsuńKażdy rozdział jest coraz bardziej niesamowity *.*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu i pomysłów :D
Mam nadzieje że next pojawi się szybko :)
Świetny rozdział <3 Jak zawsze z resztą :) Czekam na kolejne :* #J. Hate
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny :*** Czekam na next <3 Zapraszam do mnie : http://pattypel.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział =D.Jeśli napiszesz next to proszę napisz mi---> ask.fm/Klad_iii
OdpowiedzUsuńpiekny rozdzial. jak widac masz talent. czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńMasz talent dziewczyno *u* Świetny rozdział jak i cały blog. Czekam na nexta *,*
OdpowiedzUsuńJeśli bd następny rozdział to napisz mi na tym asku ---> ask.fm/kamila120a ;)
Masz talent dziewczyno *u* Świetny rozdział jak i cały blog. Czekam na nexta *,*
OdpowiedzUsuńPowiadom mnie na tym asku --> ask.fm/kamila120a
OMG super czekam na next :* zycze duzo weny <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń